Babski wieczór jest idealną okazją na urządzenie sobie domowego spa :) przekonałam się o tym w ostatni czwartek, kiedy wpadła do mnie moja przyjaciółka Agnieszka, którą zobaczycie (razem z całym moim "lakierowym" dobytkiem) poniżej na zdjęciach :) Tym razem na blogu pojawią się jej pazurki. Aga zażyczyła sobie ombre w odcieniach fioletu, połączone z konadowską panterką, wyszło naprawdę fajnie :)
Ladies' night is a great opportunity for making the home spa :) I found out about it last Thursday, when my best friend Agnieszka visited me. You cann see her below (along with all my nail polishes) :) This time on blog you will see her nails.. Aga wished violet ombre, combined with konad's leopard, came out really cool :)
świetny blog, będę wpadać do niego po inspiracje !:) ciekawi mnie jak tak ładnie cieniujesz te kolor , ja potrafię tylko gąbką ale to nie daje takiego fajnego efektu jak ty masz , możesz się podzielić informacja ?
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja też zawsze używam gąbki, najlepsze są te do makijażu, bo mają drobniejszą strukturę, przez co przejścia między kolorami są delikatniejsze;) Można używać nawet najzwyklejszej gąbki, takiej do mycia naczyń, ale wtedy przejście nie będzie takie płynne. A poza tym zawsze warto cieniować kilkoma kolorami (tu są 3 odcienie fioletu), to też dodatkowo zwiększa efekt.
OdpowiedzUsuńale najpierw cieniujesz jasnym , potem tym średnim a na koniec ciemniejszym ?:)
OdpowiedzUsuńw tym przypadku zaczęłam od pomalowania całego paznokcja jasnym różowym, dwie w miare cienkie warstwy (Delia nr 159), potem zaczęłam cieniować średnim, takim lawendowym kolorkiem (Sally Hansen 370 No Hard Feelings) i na końcu najciemniejszy, brudny fiolet (Delia nr 137). Pomiędzy nakładaniem kolejnych warstw czasami trzeba poprawiać wcześniejsze kolory:) Postaram się kiedyś zrobić jakiś mały tutorial, żeby dokładnie pokazać o co chodzi:) Pozdrawiam!:)
Usuńokej chyba wiem jak już zrobić tak fajne jak twoje :) może zaszokuje paznokciami rodzinę w święta hehe dzięki ! i wesołych :)
OdpowiedzUsuń