środa, 30 stycznia 2013

Red Crackle

Nigdy nie byłam przekonana do lakierów typu "pękające"... Zawsze miałam wrażenie, że wyglądają jak odpryskujący lakier i pewnie nigdy bym ich nie kupiła gdyby nie promocja... Na jednej z zimowych wyprzedaży natrafiłam na naprawdę bardzo przecenione zestawy lakierów W7. I tak stałam się posiadaczką 10 pękających, 2 magnetycznich i 6 normalnych lakierów od W7 (za jedyne 31 zł!). Testując kolory, coraz bardziej się do nich przekonuje, zwłaszcza że lakiery są dobrej jakości.

Poniżej prezentuję kilka zdjęć mojego pierwszego pękającego mani... Kombinacja złota i czerwieni bardzo mi przypadła do gustu ;)

I have never been fan of crackle nail polishes... I always felt that they are looking like damaged nail polish, and probably i never would have bought them if i didn't found the sale... On one of the winter sales i found the set of W7 nail polishes with really good price. And thanks to it i became the owner of 10 crackle nail polishes, 2 magnetic and 6 normal nail polishes from W7 (for only 31 zl!). Testing them i started to convince even to crackles;), they are really good quality.

You can see some photos below of my first crackle mani... The combination of gold and red really appealed to me ;)
                         




Użyte lakiery // Used nail polishes
W7 Red crackle 3212
W7 94 Gold mirror

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Różowy french z gwiazdkami

Zanim pojawiły się niebieskie fale (które możeci zobaczyć w poprzednim poście) na moich paznokciach miałam różową wariację na temat frenchu :) Ten bardzo dziewczęcy manicure zaczęłam tradycyjnie od podstawy jaką jest odżywka, następnie dwie warstwy jasnego różu od Essence, na którym namalowałam klasyczne białe końcówki, które następnie przykryłam różowym wzorkiem Konada. Całość przykryłąm kryształowym lakierem od Sally Hansen.

Before i had had blue waves (which you can see in the post below) on my nails i had pink variation on french :) This very girlish manicure i started tradicionally with base coat. Than i had two layers of bright pink from Essence, on which i painted classic white french ends, which were covered by Konad. In the end everything was painted by crystal nail polish from Sally Hansen.

Użyte lakiery / Used nail polishes

- Konad Special Nail Polish różowy z połyskiem
- Essence Nude Glam (brak numeru)
- Sally Hansen "Glass Slipper 150"
- Delia Coral "08"





~~~~Błękitna fala~~~~

Tym razem postanowiłam bardziej pobawić się malowaniem i zamiast iść na łatwiznę i stemplować pazurki Konadem, postawiłam na wzory malowane pędzelkiem. Zaczęłam oczywiście od odżywki (Sally Hansen Miracle Cure, którą widać na zdjęciach). Potem farbką akrylową namalowałam ukośny pasek (ciemniejszy niebieski). Następnie błękitnym Sally Hansen domalowałam resztę wzoru. Na koniec użyłam srebrnego Inglota z cinkim pędzelkiem i trochę brokatowych lakierów na końcówki. I gotowe! Co myślicie o takim manicure?

This time I've decided to have more play with painting and instead of going the easy way and use Konad, I put the paint brush patterns. Of course i started with base coat (Sally Hansen Miracle Cure, which you can see in the photos). Then i used acrylic paint to do diagonal stripe (darker blue). Then i do the rest of pattern with blue Sally Hansen. In the end i used silver Inglot with thin brush, and a little bit of brocaded nail polishes for ends of nails. Ready! What do you thing about this manicure?




Użyte lakiery (od lewej):  /  Used nail polishes (from left):
- Sinful Colors "Nail Junkie 927"
- Sinful Colors "Frenzy 922"
- Inglot srebrny z cienkim pędzelkiem
- Sally Hansen Insta-Dri "Brisk Blue 430"
- farbka akrylowa :)





piątek, 4 stycznia 2013

Panterkowe ombre

Często jest tak, (a właściwie prawie zawsze), że paznokcie maluję wieczorem. Pora nie jest niestety najlepsza, nie tylko przez zmęczenie, ale głównie ze względu na  opary lakierów i zmywacza, w ktorych potem trzeba spać. Nie inaczej było wczoraj. Zmyłam mój niezbyt udany, robiony na szybko, sylwestrowy mani i zabrałam się za wybieranie lakierów. Lubię odważne kolory i nie boję się krzykliwych wzorów, dlatego też tym razem zaserwowałam coś takiego...

I almost always paint my nails in the evening. It is not the best time for doing it, not only because being tired, but mainly because of fumes of nail polish and remover. Yesterday night i did the same again... I removed my previous mani and started choosing colors. I like bright and bold colors and i am not afraid of crazy patterns, that is why i did something like that...


Na początku, po nałożeniu dwóch warstw odżywki, pomalowałam naprzemiennie paznokcie miętową Delią i lawendową Sally Hansen. Następnie wzięłam się za cieniowanie kolorów. Wybrałam podobne odcienie, żeby nie było przesadnie - do lawendy przydymioną fioletową Delię, a do mięty soczyście limonkową Sally Hansen. Na koniec użyłam czarnego lakieru Konada do zdobień i płytki z panterką i wykończyłam top coatem.

In the beginning, after two layers of base coat, i painted 5 nails with mint Delia and 5 with lavender Sally Hansen. Then i started with ombre nails. I chose similar shades - for lavender - violet Delia and for mint - lime Sally Hansen.In the end i used Konad with special nail polish in black, and finished with top coat.







Użyte lakiery (od lewej):  /  Used nail polishes (from left)
- Delia Coral Prosilk nr 156
- Sally Hansen 620 Limestone
- Delia Coral Prosilk nr 137
- Sally Hansen 370 No Hard Feelimgs


- Konad Special Nail Polish (nie wiem, jaki to nr)
- Konad plate nr m57



środa, 2 stycznia 2013

Początek:)

Po długim czasie zwlekania, w końcu zdecydowałam się założyć bloga, w którym to chciałam pokazać moje małe uzależnienie, jakim są paznokcie i wszystko co się ich tyczy. Przeglądając ostatnio moją kolekcję lakierów doliczyłam się 88, ale liczba ta z dnia na dzień się powiększa. Zawsze lubiłam dbać o pazurki, ale to zainteresowanie zaczęło rozwijać się bardziej jakoś 2 lata temu. Od skończenia liceum (gdzie był zakaz malowania paznokci:() kolor z moich pazurków praktycznie nie schodzi! Eksperymentuję z kolorami i sposobami zdobień, ale wszystko się dzieje na naturalnych pazurkach, chociaż kiedyś też nosiłam tipsy i akryle (paznokcie były po nich bardzo niefajne;/) Na początek chcę Wam pokazać parę fotek pazurków, które kiedyś malowałam. Przepraszam za jakość zdjęć, były robione telefonem komórkowym "na szybko", w następnych postach postaram się o lepsze fotki.